Basia nie jest idealnie grzeczna - ale nie sposób jej nie lubić.
Będę inspirować się tą okładką Basia jest przesympatycznie uśmiechnięta. Więc do dzieła!!!
Uruchomiłam swój kochany program 3D Embroidery i tak wygląda pierwszy etap.
Pobiegłam do księgarni akurat nie było tej, ale pani zaproponowała inną.
A że jestem niecierpliwa więc nie myśląc długo kupiłam i już.
Maszyna przygotowana, nici też. Ochota do pracy jest!!! To zaczynamy.
Haftujemy, haftujemy i cieszymy się jak małe dzieci.
Wyszło fajnie po za jednym małym wyjątkiem misiu nie ma nosa wygląda trochę jak małpka.
Teraz czas na wybranie tkanin pod względem kolorystycznym. Następnie co będzie potrzebne do
dalszego etapu pracy.
Jak widać na zdjęciu wybrałam takie kolory i trochę zwierzaczków i moje ulubione kropy.
Polecam klej do tkanin w aerozolu . Sklejam wszystkie warstwy przed pikowaniem wtedy żadna zakładka czy szczypanka niema prawa powstać.
Żabki do roboty!
Pikowałam tak zwanym Lotem Trzmiela.
Druga książka od lewej.
I tak kończę przygodę z Basią.
Książka z jaśkiem powędrowała do malutkiej właścicielki.